piątek, 25 marca 2011

Wpływ środowiska na człowieka

Od jakiegoś czasu interesuję się wpływem rozwiązań architektonicznych na funkcjonowania człowieka w społeczności.
Okazuje się, że sam rozkład drogi i fakt, czy wokół domów są postawione płoty, może znacznie wpłynąć na funkcjonowanie społeczności: ich integracji oraz tego jak będą układać się sieci wzajemnych powiązań i przyjaźni. Niby jest to dla wszytskich oczywiste, ale są ludzie którzy zastanawiają się, jak zorganizować przestrzeń miejską, by wydobyć pozytywną naturę ludzką.
Architekci (oraz filozofowie) od wieków starali się odnaleźć idealne środowisko dla rozwoju człowieka (takim miejscem miała tyć także min. Arkadia).
Powstawały niemal kosmiczne plany domów od centrycznych kręgów domów-ogrodów po wielkie budowle, które miały stworzyć idealnego człowieka. Niektóre z takich budowli naprawdę powstały i funkcjonują (przeważnie straszą) po dziś dzień.
Wszystko to spowodowane było ideą inżynierii społecznej, która zakładała (mówiąc kolokwialnie), że człowiek z natury jest dobry „tylko warunki nie pozwalają mu” tego pokazać.
I właśnie z tego powodu powstały budowle, które miały zwiększyć poczucie bezpieczeństwa, integracji społecznej, a także zmniejszyć przestępczość. Jeden taki budynek mogło zamieszkiwać kilka tysięcy osób: było w nim przedszkole i szkoła. Wielka wspólna kuchnia, plac zabaw i park na dachu.
Poniekąd wynikiem takiego myślenia są powstałe przed kilkudziesięciu laty blokowiska. Czy faktycznie udało się stworzyć idealne warunki dla człowieka poprzez taką organizację miejsca? Cóż… natura ludzka po raz kolejny udowodniła, że nie jest łatwo ją okiełznać i wtłoczyć w matematyczne wyliczenia.


 Autor wisienka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz